Miałam wielką ochotę wypiekać ptysie wytrawne w akcji "Wypiekanie na śniadanie", ale niestety zabrakło mi czasu. Każdą wolną chwilę spędziłam w ogrodzie, bo pogoda odpowiednia, wiosenna na porządki i cięcia ogrodowe. Ugotowałam więc szybko obiadek i tyle mnie w kuchni było wiedać. W niedzielę obiad bardziej wymagający, bo świąteczny. Kaczuchę w promocji się udało kupić, wię nadziałąm ją i upiekłam. Jak kaczucha to i buchty....tak dość pracowity obiad. Ale o kaczce później. Co do sobotniego menu... W sobotę ... czytaj dalej...