Wyobraźcie sobie taki scenariusz: w pocie czoła pracujecie dzień w dzień bez chwili wytchnienia. Aż pewnego dnia dowiadujecie się, że będziecie mieć CAŁE 2 DNI wolnego. Skacząc ze szczęścia, niecierpliwie wyczekujecie piątkowego wieczoru, kiedy w końcu będziecie mogli rozprostować nogi na kanapie, nie mając kompletnie NIC do roboty, z czystą głową, nie przejmującą się jutrzejszą pracą; z białą kartką, którą przez kolejne 2 dni będziecie mogli zapełniać każdym rodzajem rozrywki, który przyjdzie... czytaj dalej...