A ch, cóż to była za pyszna niedziela! Pełna smaków i aromatów oraz nowo poznanych ludzi, którzy tak jak ja, kochają gotować, mówić i pisać o jedzeniu. Dwa dni już minęły, a ja nadal pozostaję pod ogromnym wrażeniem wydarzenia, w którym miałem zaszczyt uczestniczyć. A było to spotkanie niezwykłe - drugie urodziny najpyszniejszego miejsca na kulinarnej mapie Wrocławia. Równo rok temu napisałem dla Was artykuł o Wrocławskim Bazarze Smakoszy - miejscu, w którym ludzie z ogromną pasją karmią nas prawdziwymi perełk... czytaj dalej...