Przez ostatnie dni nie miałam za bardzo czasu, by śledzić Wasze wpisy, ale obiecuję wszystko nadrobić. Niestety, jest to wina mojej ilości zajęć. Okres przed sesyjny, zaliczenia, multum innych obowiązków spowodowały, że wracałam wieczorami do domu, musiałam wziąć się za naukę do kolokwiów, a blog czekał. Jednak dzisiaj nadrabiam i przedstawiam Wam pyszne oraz proste danie, w sam raz na studencką kieszeń. Nie dość, że dobrze smakuje, to jeszcze robi się go szybko, co podwójnie zapunktuje u studenta. Zmywać za dużo... czytaj dalej...
takie dania bardzo lubię, jednogarnkowe, sycące, po prostu w sam raz:)
uwielbiam dania jednogarnkowe. Pyszne i mało pracy ;)pozdrawiam,Szana!
uwielbiam Chłopski garnek:):) w Twoim wykonaniu Kochana wygląda bardzo smakowicieSŁ:*:*
Bardzo lubię dania jednogarnkowe :) to jest dla mnie teraz idealne, bo też mam urwanie głowy :)
Mama przygotowała kiedyś to danie, smakowało mi, choć wersja domowa musi być jeszcze lepsza :)
Bardzo go lubię, nawet w wersji "chemicznej" :) Smaki mi tak spasowały, że mogłabym jeść bardzo często :)
Często taki robiłam jak były warzywa sezonowe papryka, pomidor, cukinia, młoda biała kapusta..skład chłopskiego gara był trochę inny ale ważne że sycące i smaczne :)
kolejny kulinarny blog:) to lubię! ja nie jem mięsa, ale wiem, że w 100 % mój tato byłby zadowolony :)
Potrawy jednogarnkowe są super :) Nikt nie lubi zmywać naczyń ;)Chłopski gar spodobałby się mojemu M.:)
Uwielbiam takie warzywne garnki z ziemniakami :) moze to bardziej "babski garnek" :)
Jak dla mnie bomba! Pyszne, syte i na pewno o wiele lepsze niż z tym pomysłem na... :))
Mnie wersja "babski garnek" też bardziej odpowiada :D Bardzo fajny i prosty sposób na pożywny obiad!
Właśnie w takich chwilach cieszę się że mam sesje ciągłą;) co do obiadku to dla mnie bomba, również jestem za 100% przygotowaniem własnym, a nie gotowaniem proszkowanej chemii;)
w takich ilościach na 3 porcje? chyba dla 5-letnich dzieci...ale wygląda nieźle ;)
wielkość porcji to akurat ocena subiektywna. Ja przeliczam to pod siebie (nie jadam dużych porcji), mój A. chociażby zawsze ma na talerzu 2x więcej niż ja. Podaję orientacyjnie, dlatego możesz sobie zawsze zwiększyć jeżeli jadasz sporo więcej.