Do jedzenia takiego mięsiwa nie trzeba nikogo zbytnio zachęcać, ponieważ po otworzeniu słoika aromat wydobywający się z niego działa pobudzająco na nasz apetyt, a po spróbowaniu nasze kubki smakowa szaleją i chcą więcej. Na wierzchu delikatny smalczyk a na dnie pyszna galaretka. Takie mięsiwo robiła moja mama, kiedy byłam jeszcze dzieckiem, a ja czekałam niecierpliwie, kiedy w końcu będzie gotowe do jedzenia. Teraz sama robię takie przysmaki, a domownicy z utęsknieniem czekają na otwarcie pierwszego słoika. Na... czytaj dalej...