Kiedy tylko upały lekko ustały, od razu stałam w kuchni i przeglądałam szafki w poszukiwaniu składników na jakieś dobre ciasto. Jest resztka drożdży! Hurrrrra! Są jajka, jakaś resztka wiśni z dnia poprzedniego, której dzieci nie zdążyły wmłócić i koszyczek malin, który kupiłam na śniadanie do pracy. Są też płatki migdałów. Aaaaa – idelanie! Wszystko zaczyna się pięknie układać! Ale nie mam tyle mąki… jest jakaś resztka pszennej i tyle. Nie mam ochoty iść specjalnie tylko po mąkę… przeszukuję szafkę dalej i tra... czytaj dalej...
Nastała już jesień, więc nasz organizm musi walczyć z bakteriami i wirusami wywołującymi przeziębienia lub grypę.
Czytaj dalej...