Bułeczki czekały, czekały i się doczekały. Przepis spisałam już dawno, zdjęcia przygotowałam, tylko czasu na publikację wiecznie brakowało. Pamiętam, że miałam do nich burgery z czarnej fasoli, które też gdzieś tam w czeluściach dysku C czekają na swoją kolej. Może zdążę do końca roku ;) Takich nieopublikowanych zdjęć i przepisów mam całkiem sporo. Czasami, przy tak zwanej okazji, przeglądam i stwierdzam, że zdjęcia słabe i fik do kosza, a później oczywiście żałuję. Ale zdarza się też tak, że zdjęcia dob... czytaj dalej...