Najgorsze jest to, jak dostaniesz coś od kogoś, tak z dobrego serca, a Ty nie masz pojęcia co z tym zrobić. Ojciec przywiózł od jakiegoś gospodarza, pęto, ogromne pęto kiełbasy z dziczyzny. Ponoć jest tam trochę sarniny i dzik. Pachnie to to ładnie, ale nie lubię pracować z czymś, czego nie znam, bo nie wiem tak do końca jak to się zachowa. Dlatego na łatwiznę idę dziś i po prostu zrobię zapiekankę.Czego użyję:-pęto ok 500 gr kiełbasy wędzonej z dziczyzny-ok 400 g wołowiny-ziemniaki usmażone w skorupce w piekarn... czytaj dalej...