Za oknem listopadowe szarości, a w kuchni przyjemne ciepełko. Bardzo lubię mój czas przy garach, zawsze chętnie coś wymyślam, ale czy to nie jest już przypadkiem symptom kury domowej :). Tak czy inaczej trudno przy mnie być głodnym!. Przepis podaję na dużą płaską blachę 32x37 cm. Ciasto: - 2 szklanki mąki pszennej - 4 dag świeżych drożdży - 1 łyżeczka soli - 1 łyżeczka cukru - 1 jako - 2 łyżki roztopionego masła - 1/2 szklanka wody Masa: - 2 duże pory, tylko biała część - 3/4 szklanki startego żółtego sera -... czytaj dalej...
Inspiruje mnie to co nowe i czego jeszcze nie znam. Smakuję, gotuję... i już nie mówię „nigdy”...