Babka herbaciana zaskakuje smakiem. Jest wilgotna, mało słodka, więc można śmiało wzbogacić ją o polewę czekoladową lub lukier. Ma piękny jasnobrązowy kolor, idealnie nadaje się jako lekkie ciasto do kawy czy herbaty.Niedługo rozpocznie się okres przygotowań do świąt wielkanocnych i wtedy na naszych stołach nie może zabraknąć różnych bab i babeczek. Na blogu postaram się zamieścić przepisy na różne
Smakołyki Berenikicienki spód z ciasta kruchego, aromatyczną, kawową masę serową oraz słodką, mocno kokosową i delikatną w swej strukturze piankę. Masa serowa wykonana z trzykrotnie mielonego twarogu jest zwarta i wilgotna i ma kremową konsystencję. Sernik należy schłodzić pod przykryciem, gdyż brzeg z ciasta tuż po upieczeniu jest dość delikatny i kruchy. Można zrezygnować z wystającego brzegu, wykładając ciasto grubszą warstwą
Smakołyki Berenikiwielbicieli kokosowego smaku. Wiórki kokosowe są mocno wyczuwalne w strukturze i smaku sernika oraz w spodzie z ciasta kruchego, który również je zawiera. Sernik jest zwarty, ciężki i wilgotny, ma formę placka (podobnie jak sernik królewski), po upieczeniu najlepiej kroić go w kwadraty.Przepis można wykorzystać w formie o wymiarach 25x14x7 lub podobnej wielkości. Sernik kokosowySkładniki:ciasto kruche80g mąki pszennej30g wiórków
Smakołyki Berenikidół (bez termoobiegu) - jeśli chleb od góry zbyt mocno się przypieka, przykryć go folią aluminiową. Studzić wyjęty z blaszki na metalowej kratce.Chleb czosnkowy wychodzi pulchny, mięciutki i wilgotny w środku. Kompozycja ziół rewelacyjnie podkreśla czosnek. Mniam, Pysznie! Ten wpis, bierze udział w konkursie "Blogerzy odkrywają walory oleju rzepakowego". Więcej szczegółów TU. Mój chlebek czosnkowy został przyklejony przez Smakera
Grunt to przepis!Otwieram szeroko okna, łapczywie wdychając świeże, poranne powietrze.Takie rześkie i wilgotne, pachnące rosą.Słońce już na niebie. Szykuje się cudowna pogoda.Zakładam kacie i szlafrok zarzucam na sprany, luźny t-shirti krótkie szorty z bawełny.Zataczam rundki na ogrodowych ścieżkach,zachwycam się latem.Dostrzegłam miętę. Na gałązkach wiśni czerwieni sięjeszcze kilka ostatnich kuleczek. Hmm...Ugotuję kompot. KOMPOT WIŚNIOWY
W kuchni Karmel-itkiW końcu, nareszcie!Wyszło słońce.Wczorajszy dzień dał chyba większości nam w kość. I przedwczorajszy.W ogóle cały początek tegorocznych wakacji cały czas zaskakuje nieprzewidywalnąpogodą. Zachmurzone, toporne
W kuchni Karmel-itkikształty, nadającesię na etykietki.Wycięłam je, wypisałam. Ale jak je przykleić?Wyszperałam sposób nietypowy. Na... mleko!Przygotowaną etykietkę delikatnie zwilżamy od spodu mlekiem, przykładamyna zimny już słoik i przecieramy wilgotną szmatką, aby się karteczka dobrze przykleiła.Po wyschnięciu są nie do zdarcia! Ale pod wpływem wody odchodzą bez problemu. ********************************************************************************** Miłego zaprawiania! Karmel-itka
W kuchni Karmel-itkigodzinę.Zwlekam się, ociągając. Ubieram w amoku. Zaczyna się pora wiecznego zmroku..Mgła jak mleko spowija podwórze. Idąc, wyciągam w przód ręce, których nie widzę.Otula je gruba warstwa wilgotnej mgiełki. Trzeba jakoś rozjaśnić ten mrok. I zignorować mgłę.Słoneczny KREM Z CUKINII? Tak, zdecydowanie zdaje egzamin.Kremy są, w moim mniemaniu, wręcz banalne, przez co nie podpierałamsię żadną recepturą
W kuchni Karmel-itkiPłomienie szaleją na palenisku w kominku. Deszcz dudni o szyby, a wiatr huczy w kominie. Jesień. Wilgotne powietrze, mokre chodniki, szare dni i mgliste poranki. Jesień. Zapach cynamonowej szarlotki, smak dyniowych przetworów. Jesień. Kiedy tak wieczorem, po powrocie, siadam przed kominkiem z zeszytem w dłoni, nasłuchuję opowieści ognia. I czasem lubię umilić sobie czas. NALEWKA Z ZIAREN KAWY
W kuchni Karmel-itkimgła mnie przytłacza. Spowity nią świat jest szary, nieokreślony, nieprzyjazny. Wilgotna, osiada na moich policzkach, kiedy rano pędzę na pociąg. Moczy czapkę, płaszcz, kiedy wracam wieczorem do domu. Chmury nie pozwalają słońcu wyjrzeć. Ogarnia mnie znużenie. Jesień. Dodatkowo chłód, kostniejące dłonie i zmarznięty nos. Ciepły szalik zgłasza swą gotowość do ochrony... ********** KREM CURRY Z KALAFIORA /autorski
W kuchni Karmel-itkiidą święta. Czyli czas pomyśleć o świątecznych przygotowaniach. W kuchni już pachną przyprawy korzenne, pomarańczowa skórka. Co to oznacza? Pyszne, delikatne i mięciutkie muffinki. Pachnące przyprawami korzennymi. Wilgotne w środku, chrupkie na zewnątrz. Z grubą warstwą lukru. Niczym góra lodowa, której szczyty pokrył śnieg. Zmodyfikowałam przepis na zwykłe cytrynowe muffinki na maślance. PIERNIKOWE MUFFINNKI Z LUKREM. / zmodyfikowany przepis
W kuchni Karmel-itkinich święta się różniły. Drogą konsensusu doszli, czego nie lubimy, a co spełnia kryteria obojga podniebienia. I tak zostało. Strucla makowa, którą Wam dziś przedstawiam, jest miękka, delikatna i wilgotna. RObię ją dopiero od 3 lat, ale tak wpisała się w nasze świąteczne menu, że na hasło, by struclę czymś zastąpić, Babcia została złowrogo zlustrowana wzrokiem. STRUCLA MAKOWA /źródło: "Ciasta
W kuchni Karmel-itkiwłaśnie coś przegrałeś/łaś. Największym zwycięstwem jest ten dzień, kiedy uzmysłowimy sobie, że tak musi być. Że koniec przynosi nowy początek. Bardzo cytrynowy, bardzo słodki, z kokosowym aromatem wilgotny pudding. Ma konsystencję intrygująca. Na wierzchu chrupki jak beza, a w środku ciągnący i delikatny. Na gorąco smakuje cudownie, jak miód na zranioną duszę! Tylko uwaga na palce
W kuchni Karmel-itkiżółtek. Mąkę, krupczatkę, sól, proszek do pieczenia, połowę cukru mieszam razem. Dodaję do sypkiej mieszanki majonez, sok z cytryny i żółtka. Ucieram wszystko razem. Powstaje dość grudkowata masa, jak wilgotny piasek. Białka ubijam na sztywno, pod koniec ubijania dodając resztę cukru, aby piana była lśniąca i bardziej sztywna. Delikatnie łączę z masą mączną. Wrzucam żurawinę i znów delikatnie mieszam. Foremkę
W kuchni Karmel-itkitrzepaczki połączyłam jaja, mleko i olej. Mieszaninę dodałam do suchych składników i wymieszałam, ale niezbyt dokładnie - bardzo ważne, żeby po prostu te suche składniki były ledwie wilgotne, ledwo tylko połączone. Na końcu wsypałam startą czekoladę i lekko ją wmieszałam. Przełożyłam ciasto do foremek, wypełniając każdą do dwóch trzecich wysokości. Po środku wcisnęłam po kawałku obranego banana
W kuchni Karmel-itki