kremowość i delikatność masy serowej. Orzeszki nadają interesującej nuty. A polewa tylko uwydatnia wszystkie inne smaki. Mówię Wam - sernik idealny. Musicie tego spróbować!Sernik dyniowy z pomarańczową nutą na czekoladowym spodzieSkładniki:(na formę o średnicy 26 cm)spód:75 g ciemnej czekolady (81%)75 g masła50 g cukru2 jajka60 g mąki pszennej1/2 łyżeczki proszku do pieczenia40 g mielonych orzechów laskowychmasa
Pożeraczka, czyli raz adobrzebrunetkę - bardziej w różu, nie mniej smacznie. I kiedy ciasto siedziało w piekarniku pochwaliłam się Maggie, że piekę. Jakież było moje zdziwienie gdy oświadczyła, że u niej będzie czekoladowa tarta z cranberry curd! Nie umawiałyśmy się, nawet nie wiedziałam, że też przygotowała ten boski kremik. Stwierdziłyśmy więc zgodnie, że to zrządzenie losu, a nie przypadek, i przepisy musimy opublikować razem
Pożeraczka, czyli raz adobrzeniesłychanie i polecam Wam upiec przed Świętami - choć wyglądają niepozornie, smakują rewelacyjnie. Po prostu nie można się w nich nie zakochać, i już.Przepis to modyfikacja tego na czekoladowo-pomarańczowe ciasteczka. Patrząc na nie zastanawiałam się, jak by smakowały z białą czekoladą... Chyba zaczynam mieć na jej punkcie lekkiego hopla, bo pojawia się niemal w każdym przepisie. Ale jakoś
Pożeraczka, czyli raz adobrzesię bardzo; nie mogę się już doczekać wyjazdu do Polski, żeby nacieszyć się moimi nagrodami. Czekolada to przecież to, co Tygryski lubią najbardziej... W marcu więc będzie na Pożeraczce czekoladowo
Pożeraczka, czyli raz adobrzekupiłam miód i piję ciepłe mleko w jego zacnym towarzystwie, czuję wszystkie kości w moim ciele, a szczególnie dają mi się we znaki te w okolicach kręgosłupa. Zamiast więc czekoladowego szaleństwa jest kanapa, kołdra i ciepłe skarpetki. Kubek z gorącą herbatą, a obok, w ramach pocieszenia, panna cotta. W kształcie serca i z czerwonym sosem, żeby choć trochę walentynkowo się
Pożeraczka, czyli raz adobrzenarysowanie kresek, czego normalnie nie robię. W pracy byłam pełna energii i nawet teraz nie czuję się senna, choć poziom żywotności powoli się obniża... Chciałam zrobić pudding czekoladowy, ale okazało się, że potrzebna jest kremówka, której oczywiście w domu brak. A do sklepu iść mi się nie chce, bo od razu pryśnie czar popołudniowego słońca - wydaje się
Pożeraczka, czyli raz adobrzewcinał coś z taką przyjemnością. Stwierdził, że to jedno z najlepszych ciast, jakie mu upiekłam. Wyszło wilgotne, dość ciężkie, ale jednak lżejsze, niż się spodziewałam. Przyjemnie bananowe, obłędnie czekoladowe. Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to polewa - wystarczyłoby mniej cukru pudru. Troszkę się bałam, że konsystencja będzie nie taka, jak trzeba, i dałam tyle, ile było w przepisie, ale następnym
Pożeraczka, czyli raz adobrzeKręcenie domowych lodów strasznie mnie wciągnęło. Ciągle mam ochotę na nowe - przede mną truskawkowe, czekoladowe, rabarbarowe (koniecznie!). Póki co jednak decyduję się na smaki raczej nietypowe - takie, których nie spotkamy w sklepie. Owszem, w niektórych kawiarniach jest ogromny wybór zaskakujących smaków, jednak mi tam nie po drodze. W mojej malutkiej mieścinie nie ma miejsca, gdzie mogłabym spróbować lodów pomidorowych
Pożeraczka, czyli raz adobrzejest proste, nr 2/2012 wiedziałam, że muszę go zrobić. Po pierwsze, samo zdjęcie mnie oczarowało - jagody delikatnie zatopione w masie serowej, całość przykryta kawałkami ciasteczek z czekoladą, podana na czekoladowym, chrupkim spodzie. Mmm... A kiedy przeczytałam, że do masy sernikowej dodajemy mnóstwo bitej śmietany i mocną herbatę, przepadłam. Kiedy więc w końcu wpadły mi w ręce borówki amerykańskie (o jagodach
Pożeraczka, czyli raz adobrzesię na języku (i dłoniach) czekoladą. Czysta rozkosz.Zmieniłam dwie rzeczy w stosunku do oryginalnego przepisu - zamiast tylko mlecznej, użyłam pół na pół mlecznej i gorzkiej czekolady - chciałam, żeby czekoladowy smak był intensywniejszy. I zamiast cukru trzcinowego, użyłam ciemnego muscovado - tylko taki miałam w domu (chciałam kupić trzcinowy, ale mi się opakowania pomyliły). Dzięki temu mają głęboki, lekko karmelowy smak
Pożeraczka, czyli raz adobrzemoże troszkę przesadzam. Chyba jednak powinnam zachować niektóre, i powoli przejść do świątecznych ciasteczek (tak jak rok temu, mam zamiar wypełnić kilka puszek słodkimi maleństwami). Te mniej tematyczne, cudownie czekoladowe i pachnące jaśminem pyszności mogą poczekać na styczeń. Albo luty. Albo świętego nigdy, jak mawia Tata...Teraz już przestaję roztkliwiać się nad sobą, i przechodzę do sedna, czyli sernika
Pożeraczka, czyli raz adobrzeprzy większej ilości śmietany, zbyt tłuste. Te są idealne: mocno waniliowe, puszyste, kremowe, i rozpływające się w buzi. Czysta poezja. W dodatku stanowią doskonałą bazę do wszelkich wariacji - owocowych, czekoladowych, czy też zupełnie innych, niecodziennych smaków... Ja z pewnością będę z nimi kombinowała.Lody wanilioweSkładniki:(na 1 l lodów)300 ml mleka1 laska wanilii4 żółtka100 g cukru300 ml śmietany kremówki
Pożeraczka, czyli raz adobrzepomysłami na nie będę się dzielić w przyszłym tygodniu. Wbrew pozorom - nie będzie różowo, cukrowo, z mnóstwem czerwonych serc. Zamiast tego lekki tort, coś szybkiego i coś cudownie czekoladowego... Może znajdziecie jakieś inspiracje?Na razie wstęp do pierwszego przepisu. Zanim zabierzecie się za ciasto właściwe, trzeba przygotować curd... Ale to nie problem - curdy bowiem przygotowuje się szybko i bezproblemowo
Pożeraczka, czyli raz adobrzemacie pod ręką urodzinowej Mamy, śmiało możecie przygotować takie z okazji Dnia Kobiet. Albo z jakiejkolwiek innej. Albo zupełnie bez okazji - takie są pyszne, że zawsze znikną szybciutko.Trufle czekoladowo-marcepanowe z żurawinąSkładniki:(na 30-35 sztuk)250 g serka mascarpone100 g mlecznej czekolady (35%)100 g marcepanu30 g suszonej żurawiny50 ml amarettododatkowo:15 g kakaoMascarpone lekko zmiksować, dodać pokruszony marcepan
Pożeraczka, czyli raz adobrze