ciast - 9500 przepisów (strona:447/634)

osób z osłabionym apetytem. Do czego używać? Mąka orkiszowa ma podobną strukturę do zwykłej pszennej, dlatego świetnie sprawdza się jako jej zdrowsza alternatywa. Można ją więc stosować do naleśników, ciast, pierogów, makaronów (np. typ 650 czy 750) a cięższe typy 1850 czy 2000 np. do wypieku chleba.   Możecie ją kupić oczywiście w sklepach ze zdrową żywnością

mieszamy i odstawiamy na kilka minut, by drożdże zaczęły pracować. W pozostałym ciepłym mleku namaczamy płatki owsiane i otręby. Gdy drożdże się spienią dodajemy wszystkie pozostałe składniki i wyrabiamy ciasto. Odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (ja ułożyłam od razu na blasze wyłożonej papierem i postawiłam na stole przy grzejniku). Wyrośnięty bochenek smarujemy mlekiem i przyklejamy pestki dyni. Pieczemy około

wyjedzą go po prostu łyżeczką ze słoika. Już pora pomyśleć o świątecznych wypiekach. Ja już kupiłam większą ilość lasek wanilii i nastawię ekstrakt waniliowy żeby mieć zapas do świątecznych ciast i deserów. Zrobię też duży słoik cukru z prawdziwą wanilią bo dobrze mieć go pod ręką kiedy się sporo piecze. ROZWIŃ I CZYTAJ DALEJ

smażenia Sposób przygotowania: Ziemniaki ugniatamy, lub przeciskamy przez praskę. Mieszamy z jajkami i przyprawą do ziemniaków. Jak trzeba to jeszcze doprawiamy solą i pieprzem. Powoli wsypujemy mąkę. Ugniatamy ciasto. Wałkujemy na grubość ok. 0,5 cm. Za pomocą szklanki wykrawamy krążki (jak przy pierogach). Smażymy z obu stron na rumiany kolor. Przygotowujemy sos. Obie papryki kroimy w cienkie paseczki, cebule

sojowego (lub mleka sojowego + wody gazowanej) ~łyżeczka oleju ~szczypta soli Łączymy obie mąki, sól i ciagle mieszając dodajemy mleko sojowe do odpowiedniej konsystencji, następnie dodajemy olej. Odstawiamy ciasto na ok. 15-20 minut i po tym czasie smażymy na dobrze rozgrzanej, lekko natłuszczonej patelni. Podajemy z ulubionymi dodatkami. Smacznego

twarde, dość kwaśne jabłka, żeby mieć pewność, że nie wyciągnę z piekarnika marmolady. I udało się!  Zapach podczas pieczenia wręcz obezwładnia i człowiek od razu ma chęć zagnieść ciasto na szarlotkę. Cynamon, goździki i kardamon doskonale komponują się z delikatną, waniliową nutą. Oczywiście, to ciągle jabłka grają tutaj pierwsze skrzypce. Sok wychodzi słodki i aromatyczny, już jego odrobina dodana

wlać ekstrakt waniliowy i całość dokładnie wymieszać. Piekarnik rozgrzać do temperatury 180 ° C. Powstałą masę przełożyć do przygotowanej formy. Wyrównać wierzch dłońmi, łyżką lub przy pomocy małego wałka do ciasta. Piec około 25 minut, do momentu aż wierzch będzie twardy a brzegi masy lekko zarumienią się. Wyjąć, postawić formę na kratkę na 10 minut. Następnie wyjąć masę wraz z papierem

fajnej konsystencji. Rozdrobnione warzywa mieszamy, dodajemy jajka, mąkę i przyprawy, dokładnie mieszamy. Na patelni rozgrzewamy tłuszcz- ja używam oliwy z oliwek, bo lubię jej zapach. Nabieramy mniej więcej łyżkę ciasta, kładziemy na gorącym tłuszczu i smażymy z dwóch stron na złoty kolor. Uwaga dla niecierpliwych- próby przewrócenia na drugą stronę zbyt wcześnie kończą się fiaskiem i rozwaleniem placka;-) Na gotowe

łyżeczka proszku do pieczenia Mąkę,masło,cukier,cukier waniliowy,orzechy,proszek do pieczenia i żółtka wymieszać na jednolitą masę.Gdy masa jest bardzo klejąca dodać jeszcze trochę mąki. Z ciasta formować malutkie rogaliki - najpierw uformować wałeczki i zwijać na kształt rogalików. Układać na blaszce wyłożonej papierem i piec w 180 st C ok 15-20 min,w zależności od tego

dlaczego warto zrobić  puder pomarańczowy . Otóż jak Wam niedawno wspominałam puder ten ma cudowny zapach i słoneczną barwę, a dodatkowo wspaniały smak, który potrafi dodać magii deserom lub ciastom. I tak jest w tym przypadku. Pralinki z dyni gotowanej z przyprawami korzennymi, oblane kremową, białą czekoladą mają cudowny smak, ale dopiero ten złocisty, pomarańczowy puder dodał im splendoru

zapycha. Do przefiltrowania nalewki 2l użyłam około 20 filtrów i czynność ta zajęła mi 2 dni :)) Tak wyglądało moje filtrowanie: Brzoskwinie, które zostały z nalewki  wykorzystujemy do ciasta, lodów, deserów ... lub zjadamy, bo są pysznie nasączone alkoholem, chociaż barwę mają nie ciekawą (ciemno-brunatną).  A tu już efekt finalny ... chociaż nie całkiem ;-), bo na finał i kwintesencję smaku

mąki ziemniaczanej 500 ml wody 9 g suchych drożdży 2 łyżeczki cukru 2 łyżeczki soli 2 łyżki oleju 1 łyżka czarnuszki Wykonanie: Łączymy wszystkie składniki i dokładnie wyrabiamy. Ciasto będzie mieć konsystencję gęstego budyniu. Po wyrobieniu przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia keksówki, wygładzamy mokrą dłonią i odstawiamy do wyrośnięcia na 1 godzinę. Po tym czasie pieczemy 50 minut

wymieszać. Następnie dodać mąkę z proszkiem do pieczenia i cukier wanilinowy, wymieszać do uzyskania jednolitej konsystencji. Dodać borówki i delikatnie zamieszać. Na posmarowaną masłem, rogrzaną patelnie nakładać łyżką porcje ciasta. Zmniejszyć temperaturę i smażyć placuszki z obu stron na złoty kolor. Podajemy z dodatkiem świeżych owoców - borówek, malin, miodem lub jogurtem

ół). Czekoladę rozpuszczamy z masłem w kąpieli wodnej utrzymując średnią temperaturę. Do rozpuszczonej mieszanki dodajemy cukier i dokładnie mieszamy. Następnie dodajemy jajka, mąkę, sól oraz kakao. Dokładnie mieszamy. Ciasto wlewamy do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w piekarniku przez 18-20 minut. Studzimy. Smacznego, Klaudia

minut. Formę (może to być pokrywa od brytfanki) smarujemy grubo masłem. Do masy z mąki, jaj i mleka dodajemy pokrojone cząstki owoców, całość mieszamy i wlewamy do formy. Ciasto wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na 25-30 minut. Po upieczeniu omlet od razu kroimy i podajemy z dodatkiem ulubionej konfitury