Dorsz, ryba - symbol Bałtyku. Od ponad tysiąca lat odławiany jest w jego basenie przez rybaków. W naszym morzu występujepodgatunek - dorsz bałtycki, a znaleźć go można od
W kuchni Karmel-itkiRyba z sosem śmietanowym z koperkiem - zna chyba każdy takie połączenie. Nie trzeba wiele, wystarczy bowiem dobry,świeży kawałek ryby, sos śmietanowi broni się sam, no
W kuchni Karmel-itkiMoje krewetkowe doświadczenie jest bardzo znikome. Tak naprawdę, dopiero teraz w pełni zaczynam poznawać możliwościtych różowych stworzonek, które jak się okazuje, są naprawdę spore. Pod tym
W kuchni Karmel-itkiMałe, kolorowe cukrowe pałeczki posypki biegają po blacie stołu. Biała czekolada na polewę powoli zmienia stan skupienia.Ciepło bijące od piekarnika zapowiada wypieki, a roznoszący się
W kuchni Karmel-itkifot.: Karmel-itka Wszystkie już na stanowiskach. Noże w dłoniach, w garnkach bulgocze woda, składniki drżą na widok zasadzającychsię na nie kobiet. Zupełnie niepozorne, normalne dziewczyny
W kuchni Karmel-itkiRodzina w komplecie przy kuchennym blacie, wspólnie zanosząc się śmiechem, wykrawa pierniczki wesołe. Dzieciumorusane mąką, zaczepki szukają, mama z tatą za ręce się trzymają, a gdzieś
W kuchni Karmel-itkiWchodzimy razem w ten Nowy Rok. Słyszysz fajerwerki za oknem?Kolejny rozdział naszego życia, gdzie 365 pustych stron czeka na zapisanie.Chciałbyś, by ten rozdział był
W kuchni Karmel-itkiŚnieg prószy, drobny i mokry. Przykleja się do czapki, kurtki, szalika. Malutkie płatki lądują na zaczerwienionej twarzy, a obłoki pary unoszą się nad przechodniami. Udeptana warstwa
W kuchni Karmel-itkiUczucia fala zalewa jej serce, policzki pieką, usta chcą więcej. Dotyk jej dłoni koi jego nerwy. Pragnie jej słuchać ciągle, bez przerwy. Idą za rękę wąskimi
W kuchni Karmel-itkiZawitała do mnie wielka niespodzianka w postaci paczki od Lorda Somersby. A w niej same skarby!Lecz najważniejszą pozycją jest nowe piwo Somersby o smaku
W kuchni Karmel-itkiZielono mi! Krzyczy cały ogród. Słońce wysoko na niebie, promienie pieką w policzki, a kurtka w dłoniach się huśta. Radosny uśmiech na twarzy, żwawy krok, pełnia
W kuchni Karmel-itkiSłodkie usta. Oblizujesz lepkie palce. Uśmiech na twarzy i burza hormonów. Czujesz, jak delikatna konsystencja rozpuszcza się na języków. Zalewa Cę fala szczęście i euforii. Niezwykłość
W kuchni Karmel-itkiZapach drewna działa tak kojąco. Kojarzy się z zakładem stolarskim wujka, gdzie wióry sypały się spod hebla niczym płatki śniegu zimową porą. Zawsze lubiłam drewno. Gładkie
W kuchni Karmel-itkiZrzuca z siebie czarne pantofle, ażurowy sweterek i elegancką sukienkę. Rozpuszcza zwinięte w kok włosy i daje wiatrowi możliwość do zabawy. Słońce ogrzewa rozluźnioną już twarz
W kuchni Karmel-itkiIdę miastem, a mija mnie tłum ludzi różnej narodowości. Poczynając od Niemców, Rosjan, przez Anglików, Amerykanów, Bułgarów, Turków, na Japończykach, Koreańczykach czy Chińczykach kończąc. Przyglądam się
W kuchni Karmel-itki