kobiet posyła tam niezbyt już młodą Francuzkę, by mogła znaleźć schronienie. Aby się odpłacić za dach nad głową, będzie usługiwać kobietom. Codzienne gotowanie błotnistej mazi z chleba i suszonych ryb nie jest jej spełnieniem, ale czując swą wdzięczność, należycie wypełnia swoje obowiązki. Zjednuje sobie również mieszkańców wioski, obdarzają ich uśmiechem, radością i pogodą ducha. Już dawno osada(...)wysypisko lub do spalenia... Obejrzyjcie. Daje wiele do myślenia i otwiera oczy. Może i Wy zastanowicie się dzięki niemu nad tym, ile jedzenia wyrzucacie bez powodu. Dzień 8. "JEDZ, MÓDL SIĘ, KOCHAJ" (2010) Książka była bestsellerem przez długie tygodnie. Przeczytałam i byłam zachwycona, porządna, choć babska, proza. Najbardziej jednak (nie oszukujmy się
W kuchni Karmel-itki