lekka - 5765 przepisów (strona:202/385)

powrotem. Zalewamy 2l wody. Gotujemy na dużym ogniu przez 15 min, zdejmujemy szumowiny. Następnie dodajemy opalone nad palnik a następnie obrane cebule, czosnek, imbir. Podprażone na patelni i lekko rozgniecione w moździerzy przyprawy: korę cynamonową, goździki, anyż, pieprz. I na koniec: sos rybny, łyżeczkę soli, cukier. Przykrywamy, gotujemy 3 godziny. Przecedzamy wywar przez sitko. Zostawiamy na noc. Rano zdejmujemy

łyżki cukru waniliowego,  jajko. Mąkę szybko zagnieść z zimną margaryną, cukrami i jajkiem. Uformować kulę, owinąć w folię spożywczą i włożyć na godzinę do lodówki. Foremki na babeczki lekko natłuścić i oprószyć odrobiną bułki tartej. Następnie dno oraz boki foremek wylepić ciastem. Dno nakłuć widelcem. Piec około 15-20 minut w temp. 180st. Ostudzić. Krem maślany:  3 żółtka

rozwałkować na prostokąt o szerokości 6 cm i grubości 3mm. Na cieście rozłożyć po kilkanaście kosteczek sera zlepić dokładnie brzegi tworząc długi wałek. Wałek zwinąć na kształt ślimaka. Buki lekko posmarować roztopionym masłem, przykryć folią i odstawić do ponownego wyrastania. Piekarnik nagrzać do 200 st C. Wyrośnięte bułki przed pieczeniem posmarować żółtkiem wymieszanym z wodą, posypać sezamem i piec

mąki kasztanowej łyżka cynamonu 2 łyżeczki proszku do pieczenia wiśnie nadwiślanka maliny jagody Fasolę dzień wcześniej namaczamy w zimnej wodzie (3 razy więcej wody niż fasoli). Na następny dzień lekko solimy i na małym ogniu gotujemy ją w tej wodzie przez 60 minut. Wystudzoną obieramy z łupinek i rozgniatamy na w miarę gładką papkę. Następnie miksujemy ją ze startymi drobno

twarogu dodać mus z jagód, składniki zmiksować do uzyskania jednolitej masy -10g żelatyny zalać 3 łyżkami zimnej wody, gdy napęcznieje, podgrzać krótko w kuchence mikrofalowej, pozostawić do lekkiego przestygnięcia - do ciepłej żelatyny dodać po jednej kilka łyżek masy serowej, wymieszać, mieszankę wlać do reszty masy, zmiksować - 100g zimnej śmietanki ubić na sztywno, delikatnie wymieszać z masą serową - masę jagodową

patelni rozpuszczam masło, wrzucam umyte i pokrojone kurki wraz z pokrojoną cebulką. Całość podduszam, później pozwalam wodzie odparować. Doprawiam solą i pieprzem. Dodaję jajka, mieszam (tak aby żółtka pozostały lekko płynne). Wykładam na talerz posypuję koperkiem

piekarniku bułkę przekrojoną na pół, po czym układamy: kotlet, plaster sera żółtego, 2 plastry smażonego boczku, ketchup, cebulę pokrojoną w krążki. Wsadzamy na chwilę do piekarnika, aby serek lekko się rozpuścił. Po wyjęciu dokładamy: plaster pomidora, sos tatarski, liść sałaty karbowanej. Mmmmm..... Smacznego

Dodajemy jajko trochę soli i wyrabiamy ciasto (nie miętolmy zbyt długo, bo wtedy stanie się klejące i będzie trzeba dodawać jeszcze więcej mąki). Następnie posypujemy blat mąką formułujemy wałki, lekko je spłaszczamy i kroimy po skosie. Następnie wrzucamy na wrzącą wodę (w przepisie było napisane wyłowić po 2-3 minutach od wypłynięcia, jednak wtedy były za bardzo rozgotowane, ja czekałam

równie intensywne jak smak potrawy, która rzeczywiście przez parę błędów, które popełniłam okazała się spaghetti alla puttanesca). Skąd pochodzenie takiej nazwy? Jak pisze Nigella wzięła się ona od kobiet lekkich obyczajów (tego można się było łatwo domyślić), które zajęte swoimi obowiązkami nie chodzą na targ po świeże produkty, a chętnie korzystają ze składników słoikowo-puszkowych. Traf chciał, że wszystkie składniki

godziny. Wyjmujemy kurczaka to naczynia żaroodpornego wlewamy trochę oleju i wykładamy naszego kurczaka z całym sosem, wsadzamy obrane i pokrojone ziemniaki (jeżeli mamy trochę więcej czasu warto wcześniej je lekko podgotować), oraz czosnek (w łupinach). Całość wstawiamy do piekarnika pod przykryciem na ok. 200st, gdy ziemniaki będą miękkie gotowe do jedzenia. :) Smacznego

obtoczoną w niewielkiej ilości oliwy z oliwek kładziemy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i wkładamy do piekarnika na 20 minut na 220 stopni C. Makaron wrzucamy do wrzącej, lekko osolonej wody i gotujemy al. dente przez mniej więcej 3-4 minuty. Następnie odcedzamy i przelewamy niewielką ilością oliwy z oliwek. Cukinię myjemy i kroimy w plastry o grubości

proszku, 2 łyżki curry i pokrojoną limonkę. Zmniejszamy ogień i podduszamy, często mieszamy. Pomidory pellatti wykładamy na deskę i drobniej kroimy. Kurczaka wkładamy na patelnię z marynatą. Podduszamy. Lekko podduszonego kurczaka przekładamy do żaroodpornego naczynia ( na dno wylewamy troszeczkę oleju rzepakowego). Na patelnię, na której pozostała marynata kładziemy pokrojone pomidory pellatti wraz z sokiem , chwilę redukujemy. Część pomidorów z patelni

wyjazdem i zdaje się, że kuchnia rzymska nie jest równoznaczna z kuchnią włoską. Na pewno bardzo prosta z użyciem małej ilości składników. Smakowo mnie nie powaliła, jednak sam styl lekkiego gotowania na pewno mnie zainteresował. Tak więc co możemy zjeść w Rzymie? Pizza, pizza i jeszcze raz pizza. Zupełnie nie taka jak ta nasza. Na cieniutki bardzo chrupiącym cieście

miód rozpuszczamy w rondlu, potem pozostawiamy chwilę do wystudzenia. Do dużej miski wlewamy drożdże, masło z miodem, dodajemy jajko, mąkę, sól i wyrabiamy ręcznie. Z wyrobionego ciasta formujemy kulki, lekko je spłaszczamy i układamy na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce. Odkładamy w ciepłe miejsce na ok. 20 minut. Bułeczki wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy w temp 180stopni C przez

czasie tysiąc innych rzeczy. Nie mniej żeby zmieścić się w 15 min trzeba się po prostu spiąć i wcześniej przygotować wszystkie składniki. Wyszło pysznie, jednak wcale nie lekko, zdążyłam zjeść