Dopiero zauważyłam, że moja nieobecność osiągnęła calutki miesiąc. Akurat w czasie, kiedy wszyscy chwalą się swoimi świątecznymi wypiekami. Chciałam podzielić się cudnymi bajglami, które przygotowałam na wielkanocno-poniedziałkowy piknik, ale oczywiście usunęłam zdjęcia z apratu zanim przerzuciłam je na komputer... Wczoraj jednak mama dopraszająca się czegoś słodkiego rozłożyła mnie na łopatki. Dawno nie widziałam tak maślanych oczu i taaakiej miny. Tak oto powstało 'codzienne' ciasto, które łączy wszystko, co p... czytaj dalej...