Zielony detox w wersji słowiańskiej. Tak to sobie wymyśliłem - same lokalne składniki, żadnej egzotyki. Wygląd i smak na pewno są bardzo podobne do mojego pierwszego smoothie i do koktajlu Marzeny . Efekt jednak osiągnięty bez wychodzenia z polskiego, wiejskiego podwórka. Tyle uważanych za zdrowe składników, ile mi wpadło w ręce... ;) Zastanawiałem się nawet nad lokalnym zastępstwem dla imbiru. Przyszedł mi na myśl korzeń chrzanu. Niestety nie miałem go i ten eksperyment zostawię na inną okazję. Może pr... czytaj dalej...
Niezdrowe jedzenie pozostawia w naszym organizmie szkodliwe substancje. Wtedy warto sięgnąć po jabłka!
Czytaj dalej...