Marzec już za nami, dlatego zapraszam na kolejnych ulubieńców. W tym miesiącu najwięcej jest pielęgnacji. W marcu zaopatrzyłam się w kilka wegańskich kosmetyków, które od razu stały się moimi ulubieńcami. Pierwszym ulubieńcem w marcu jest herbata o smaku czerwonej pomarańczy z lapacho, którą kupiła moja mama. Niestety nawet nie miała okazji jej spróbować bo tak szybko została przeze mnie wypita :P. Kolejnym ulubieńcem jest słodki sos chilli, który jadłam dosłownie codziennie. Świetnie nadaje się nawet d... czytaj dalej...