W gotowaniu rosołu filozofii raczej nie ma 😉 Ot wkładamy do garnka mięso i warzywa, zalewamy zimną wodą, dodajemy przyprawy i patrzymy jak sobie pyrka na gazie jakieś 2 godzinki. Jednak rosół z kaczki był moim debiutem. Tzn. okazało się po rozmowie z Mamą, że w dzieciństwie jak najbardziej gotowała takowy, ale wiadomo, jak się jest dzieckiem nie wnika się z czego ugotowana jest dana zupa. Tak więc może nie był to debiut jeśli chodzi o jedzenie, natomiast jeśli chodzi o gotowanie - całkowity 😊👍 Jakie wra... czytaj dalej...