Weekend. Oczywiście, jak to bywa na początku września, nadal pracowity. Rano rozpoczęliśmy rok szkolny w szkole dla dorosłych, po południu wybieram się na ślub syna mojej koleżanki. W tak zwanym międzyczasie zrobię obiad i zajmę się szlifowaniem dokumentacji na poniedziałkową radę pedagogiczną. Nudno nie będzie. Trochę brakuje mi czasu. Nawet bardziej niż trochę. Tęsknię za popołudniami i wieczorami spędzanymi przy książce, gdy czas leniwie przeciekał między wolniutko poruszającymi się wskazówkami. Nie mam kiedy... czytaj dalej...
Mama dwójki różnopłciowych dzieci. Żona całkiem fajnego faceta. Z wykształcenia i zamiłowania polonistka, niepoprawna romantyczka wyznająca maksymę "Na miły Bóg Życie nie tylko po to jest, by brać, Życie nie po to, by bezczynnie trwać I aby żyć, siebie samego trzeba dać" Zapraszam Cię do mojej kuchni, do mojego osobistego świata. Tutaj gotuję, piekę, rozmawiam z przyjaciółmi, karmię rodzinę i znajomych, czasami piszę wiersze. Jeśli lubisz taki klimat, zostań. Zawsze jest tutaj dla Ciebie miejsce.