Wprawdzie styczeń się już kończy, ale jeszcze zdążyłam - witam Was w pierwszym miesiącu 2020 roku. Mam nadzieję, że dla nas wszystkich będzie on szczególnie szczęśliwy. Lata dwudzieste XX wieku były niezwykle radosne. Oby wiek XXI okazał się równie udany. Koniec roku to czas, który zawsze nastraja mnie nieco melancholijnie. Cieszę się na ten Nowy Rok, bo już wiem, że przyniesie nam mnóstwo radości. Ale przecież nadchodzące miesiące są też niewiadomą. Dlatego obiema rękami podpisuję się pod słowami Kai Kowalewskiej... czytaj dalej...
Mama dwójki różnopłciowych dzieci. Żona całkiem fajnego faceta. Z wykształcenia i zamiłowania polonistka, niepoprawna romantyczka wyznająca maksymę "Na miły Bóg Życie nie tylko po to jest, by brać, Życie nie po to, by bezczynnie trwać I aby żyć, siebie samego trzeba dać" Zapraszam Cię do mojej kuchni, do mojego osobistego świata. Tutaj gotuję, piekę, rozmawiam z przyjaciółmi, karmię rodzinę i znajomych, czasami piszę wiersze. Jeśli lubisz taki klimat, zostań. Zawsze jest tutaj dla Ciebie miejsce.