Melduję, że wróciłam. I napiszę szczerze, ża NAPRAWDĘ mnie to cieszy. Zniknęłam na tydzień, żeby chociaż trochę się “naprawić” Od dziecka miałam duże problem ze wzrokiem, a to podstawowe narzędzie do mojej pracy. Oczy służą mi nie tylko do patrzenia na świat. Z racji swojego wykształcenia i zawodu są mi potrzebne kilkanaście godzin na dobę: dzięki nim czytam, sprawdzam, piszę. Niestety, wzrok pogarszał mi się z roku na rok, a ostatnio – z miesiąca na miesiąc. Wszyscy moi bliscy byli przyzwyczajeni, że słabo ... czytaj dalej...
Mama dwójki różnopłciowych dzieci. Żona całkiem fajnego faceta. Z wykształcenia i zamiłowania polonistka, niepoprawna romantyczka wyznająca maksymę "Na miły Bóg Życie nie tylko po to jest, by brać, Życie nie po to, by bezczynnie trwać I aby żyć, siebie samego trzeba dać" Zapraszam Cię do mojej kuchni, do mojego osobistego świata. Tutaj gotuję, piekę, rozmawiam z przyjaciółmi, karmię rodzinę i znajomych, czasami piszę wiersze. Jeśli lubisz taki klimat, zostań. Zawsze jest tutaj dla Ciebie miejsce.