Obserwuję gołębie za oknem, siedzące na antenie sąsiadów. Czyszczą swoje wilgotne piórka, trzepią skrzydełkami, kręcą się wokół własnej osi, aż w końcu siadają spokojnie i patrzą na siebie wzajemnie. On też kiedyś tak na nią patrzył. Wtem jeden z nich podrywa się do lotu, wzbija do góry i rozprostowawszy skrzydła, znika za kominem. Drugi został sam. Rozgląda się, nie wiedząc, o co chodzi. Ona też nie wiedziała, gdy odszedł bez słowa. ZAPIEKANY MAKARON "4 SERY". /własny; współpraca z Winiary;/ na 4 porc... czytaj dalej...
Dobrze, że się już najadłam, bo inaczej poszłabym do sklepu po składniki i to zrobiła ;__;A dieta poszła by się sypać :D i dziękuję za komentarz ;* z ciekawości jaki masz aparacik, bo widziałamże nabyłaś coś nowego :D Ja się muszę kiedyś nauczyć dobrze fotografować jedzenie, bo ostatnio tez się bawię w pieczenie i gotowanie, ale moje foty nie równają się z Twoimi :D
Jak to obłędnie wygląda! Jestem fanką wszelkich serów (na szczęście po mnie nie widać :D). Na pewno zrobię taką makaronową zapiekankę, bo aż prosi się o to, by biec do kuchni.
Szkoda, że sery są takie kaloryczne :P Ale e tam raz się żyje, zapiekanka wygląda cud miód *.*
oj tam, oj tam ;p dziękuję za miły komentarz. ale aż takich pięknych zdjęć nie robię xD
Używane nie znaczy oczywiście gorsze, do nauki jak najbardziej :D Jakbyś miała jakieś problemy to możesz śmiało się odzywać, jak będę w stanie to pomogę ;D
Serowa uczta :) Lubię zapiekanki makaronowe, tym bardziej z takim zestawem składników!
wyśmienite danie!!!super blog, będę tu często zaglądała :-)zapraszam również na mojego bloga :-)www.kuchniaipodroze.blogspot.com
Danie przesmaczne:) tylko wpis taki melancholijny;) a może źle odczytałam? pozdrawiam!
obłędny ten makaronik...mmmmmm aż poczulam jego smak...;) pozdrawiam