Poranek w ogrodzie.

Poranek w ogrodzie.

Poranek w ogrodzie.

Otwieram szeroko okna, łapczywie wdychając świeże, poranne powietrze.Takie rześkie i wilgotne, pachnące rosą.Słońce już na niebie. Szykuje się cudowna pogoda.Zakładam kacie i szlafrok zarzucam na sprany, luźny t-shirti krótkie szorty z bawełny.Zataczam rundki na ogrodowych ścieżkach,zachwycam się latem.Dostrzegłam miętę. Na gałązkach wiśni czerwieni sięjeszcze kilka ostatnich kuleczek. Hmm...Ugotuję kompot.   KOMPOT WIŚNIOWY Z MIĘTĄ.(przepis własny;)2 szklanki wiśnigałązka miętyok. litr wodyszklanka cukru... czytaj dalej...

Czytaj dalej na blogu W kuchni Karmel-itki

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.
Mar, 16 lipca 2011 11:51:43

Pycha! Idealny na upalne dni. I ma taki piękny kolor

Danusia, 16 lipca 2011 11:52:40

taki domowy kompot pamiętam z dzieciństwa. Piłam takie u dziadków.

ulcik, 16 lipca 2011 12:01:12

oj, mamy podobnie :) ja włożyłam szlafrok, zabrałam aparat i zginęłam;) na godzinę .. pyszne są takie poranki

Nemi, 16 lipca 2011 12:41:21

Dawno nie piłam domowego kompotu. Fajnie mieć możliwość rannych spacerów w ogrodzie. A u mnie ani słońca, ani ogródka...Pozdrawiam i życzę miłego weekendu:)

audrey95, 16 lipca 2011 13:15:13

uwielbiam takie piękne, słoneczne poranki. też schodzę do ogrodu, zrywam owoce na owsiankę.. mam wtedy wrażenie że czas się na chwilę zatrzymał.

goh., 16 lipca 2011 13:28:19

wypiłabym taki kompocik:) a tak się składa że kupiłam wiśnie, więc chyba zaraz skoczę zrobić:)

Kamila, 16 lipca 2011 13:30:59

Kompocik z własnej wisienki to jest to co najlepsze! Pozdrawiam

słodkosłona., 16 lipca 2011 14:02:43

A ja zawsze schodzę na dół, zakładam bluzę i rozsiadam się na tarasie z przezroczystym kubkiem pełnym wody z cytryną i miodem. Czasem chodzę i zbieram to, co akurat jest - teraz nie mogę doczekać się jeżyn. ;)I chociaż nie jestem fanką kompotów, to wiśniowego z dodatkiem mięty chętnie bym skosztowała.

just-great-food, 16 lipca 2011 18:37:30

O tak, poranki w ogrodzie są piękne... ale póki co musimy zadowolić się porankami na tarasie ;) a połączenie wiśni z miętą musi być fajne!

Kasia, 16 lipca 2011 18:43:34

Od czasu rabarbarowego kompotu ugotowanego z pierwszego tegorocznego rabarbaru zapomniałam o kompotach ;/ Teraz właśnie bym wypiła taki jak Twój...

Monika So, 16 lipca 2011 19:32:44

Twój kompot zawstydził soki z kartoników..i mnie też ponieważ mięta jak i kilka wisienek były widziane i u mnie w ogródku:) a ja nic z nimi nie poczyniłam;( z lenistwa:) wyobrażam sobie jak taki kompocik cudnie pachnie mmm

kasiaaaa24, 16 lipca 2011 21:09:29

Takie lato to ja lubię :) Miłej niedzieli :)

elżunia, 16 lipca 2011 21:16:18

jak ja dawno nie piłam kompotu :) wiśnia i mięta- bardzo fajne i orzeźwiające połączenie :)

KUCHARNIA, Anna-Maria, 17 lipca 2011 00:48:44

Cudownie, że napisałaś o kompocie - szkoda, że teraz wypierany jest przez gotowe soki w kartonach, itp. Zasługuje na większy szacunek!Twój wspaniały!Pozdrawiam:)

mania179, 17 lipca 2011 10:09:47

Moja Babcia robi kompoty, cudowne są! :)

Kasia, 17 lipca 2011 12:52:06

mmm pysznie! kompotu wiśniowego z miętą jeszcze nie próbowałam, a teraz mam wielką miskę wiśni w lodówce i miętę w ogródku... zaraz idę ugotować :)

Joanna, 17 lipca 2011 14:19:55

Uwielbiam takie letnie smaki :-)

burczymiwbrzuchu, 17 lipca 2011 14:46:59

Uwielbiam kompot i przetwory z wiśni! Nigdy nie łączyłam natomiast ich z miętą. Chętnie spróbuję :)

andzia-35, 17 lipca 2011 20:53:16

Z mietą to jeszcze nie piłam, ale smaka narobiłaś mi ogromnego:))

Kubełek Smakowy, 18 lipca 2011 00:57:56

Specjalistką od kompotów jest zdecydowanie moja Mama. Na świeżo robi cytrynowy z miętą, chociaż nie wiem, czy klasyfikuje się to jako kompot. Mięta zawsze orzeźwia, a takie lekko kwaskowate owoce jak wiśnie dodatkowo podnoszą jej walory!

Monica, 19 lipca 2011 14:24:29

Tak milo zapraszasz nas na ten kompot, że już czuję jego pyszny smak... Kompot zawsze będzie kojarzył mi się z dzieciństwem :)

Kasia, 20 lipca 2011 22:58:35

Pyszny! Zrobiłam ten kompot kilka dni temu z Twojego przepisu. Jest naprawdę świetny, taki orzeźwiający :) nigdy nie robiłam kompotu wiśniowego z miętą, ale od teraz to jeden z moich ulubionych!

Dorota, 23 lipca 2011 02:17:04

Nie próbowałam nigdy wiśni z miętą. Rzeczywiście w takim połączeniu muszą być bardzo orzeźwiające :).