Przepis na : deser
Polska - Czesi0:1Dlaczego mnie to nie dziwi?Chyba niewielu było przekonanych, że nam się uda. Ale pełninadziei, zjednoczenia i radośni, wierzyliśmy... "Może akurat, może jednak?"Niestety, jednak nie. Dotąd oglądałam każdy mecz, ale dziś Euro już nie będzie dla mnieinteresujące na tyle, by z uwagą śledzić każde spotkanie. Coś zgasło, osobiścieEuro w pewnym sensie dla mnie się skończyło. Pokazaliśmy kilka dobrych akcji,no, trudno, nie udało się. Obiecująca gra.Nawet fauli nie było wiele (chyba, że w momentach, ... czytaj dalej...
My też kończymy patriotyczne słodkości. Okruszki tylko zostały, podobnie jak po udziale Polski w Euro. Trudno...
ja się prawie popłakałam! ale taki deser na pewno by mi humor poprawił
Szczerze to ja nie wierzyłam, że wygramy. A deserek super. Na pocieszenie, czy nie chętnie bym taki zjadła :-)
Deserek smakowity :) a co do nszych.. i tak wszyscy zapamiętają kibiców i to jak naród potrafi kibicować drużynie, która zajmuje 62 miejsce światowym rankingu fifa.. szkoda, ale i tak brawo, przynajmniej unikneliśmy meczu "o honor" ;)
pyszna ta twoja fantazja! dużo ciekawsza niż fantazja o wygranej Polaków:)))
a ja jestem odmiennego zdania- właśnie wielu było przekonanych, że nam się uda;)ps: pycha!
Oj faktycznie, taki deser na poprawę humoru po wczorajszym meczu to bardzo dobry pomysł. Szkoda, że się chłopakom nie udało :(--http://paulinakolondra.pl/blog
Trudno się mówi, nigdy nie dorównamy w piłce Niemcom, Francuzom czy Włochom, ale mamy Justynę Kowalczyk, Mamed Chalidow (uwielbiam!) i pyszne czereśnie :))) U mnie też w najbliższym tygodniu będzie bardzo czereśniowo :) Przerobiłam całe wiadro ;)Twój deser świetny!!!
Ja wierzyłam do ostatniej minuty, niestety nie udało się. Do euro powracam dopiero na ćwierćfinały, no może zrobię dzisiaj wyjątek i oglądnę mecz Portugalii :)
W sam raz na pocieszenie ! Mam podobne odczucia, co Ty. Będę oglądać, ale to już nie to samo ...
pyszna fantazja, tak samo pysznie było fantazjować o wyjściu Polaków z grupy, nawet ja mecz oglądałam (bo ja zwykle nie oglądam). Ciekawi mnie ten czereśniowy smak galaretki, aż sobie dziś zrobię jakąś pyszną fantazję. PozdrawiamMonika
Taka zimna galaretka to idealny deser na upalny dzień! może zrobię taką z truskawkami. Jeśli chodzi o Euro to fanką piłki nożnej nie jestem, ale mecz z Rosją oglądałam od początku do końca - szok! Mój pierwszy mecz w życiu :)
A ja mocno uwierzyłam, że nam się uda....ponieważ nigdy nic nam się nie udaje. Myślałam, że chociaż raz, gdy pełnimy tak ważną rolę-gospodarzy, wygramy. Gorzko się zawiodłam.Na pocieszenie pozostaje tylko taki pyszny deser...
Trudno! Na pewno dali z siebie wszystko! Galaretka musi być pyszna, choć wolałabym z truskawkami