Fala upałów już za nami, ale to nie oznacza, że czas imprez w gronie znajomych dobiega końca - wręcz przeciwnie! Wszelkie ogrodowe party przenoszą się na poddasza studenckich kawalerek, gdzie wieczorami tętni życie towarzyskie. A jeśli już mowa o wieczornych spotkaniach , nie obejdzie się bez czegoś specjalnego! Naszym hitem stało się lekkie mojito arbuzowe na bazie ziołowego likieru czarnuszkowego, który przywiozłam swego czasu z Wiednia. Jednak również świetnie nada się gin bądź inny, ziołowy trunek. Duża daw... czytaj dalej...