Maliny tu, maliny tam.Malinowe owoce błyszczą się w porannym słońcu.W lekkiej sukience wybiegam na ogród,zrywam je do koszyczka.Później zamykam się w małej, cichutkiej kuchni.Pobrzękują garnki, chochla, szklanek kilka. Coś się szykuje. SOK MALINOWY. (stary, pokoleniowy;) 1kg malin garść liści od malin 700g cukru łyżka soku z cytryny (lub szczypta kwasku cytrynowego) Opłukane maliny zasypuję cukrem. Wlewam 2-3 szklanki wody (do 3/4 malin) i wszystko zagotowuję. Dodaję liście malin i... czytaj dalej...
Powiało kuchnią mojej babci:-). Jestem zachwycona, że młoda osoba robi malinowy sok, że przeciera przez sito i to nawet dwukrotnie;-)). Lubię tradycyjne metody!
Jak ja lubię malinki! Pychota. A taki soczek na zimę jak znalazł do herbaty. Super :)
Na zimę cudowny! U mnie w domu zawsze jest go za mało, koniecznie trzeba się przeziębić by dostąpić zaszczytu napicia się tego cuda!
ja także, dlatego je stosuję.tradycja jst dla mnie królową w takich przypadkach ;]
u mnie już w połowie zimy go brakuje! wtedy podkradam od Babci xd
Kocham, uwielbiam, ubóstwiam :D Zwłaszcza w zimie taki mega gorący. Smaczny tez z sokiem z cytryny. Idelany na przeziębienie :D Mój ulubiony :D
Robię taki, ale tłoczę go na zimno, a potem pasteryzuję. Nie jest łatwo, ale warto.Twój pięknie się prezentuje :)
Pracy całe mnóstwo, ale jaki rezultat fiu fiu :DPozdrawiamy serdecznieTapenda
Zapamiętam ten przepis na przyszły rok - u mnie już po malinach , zamykałam je w słoikach przesypane cukrem i pasteryzowałam, część leczniczo z syropem z czarnego bzu.A taki sok- marzenie :)
Do dziś pamiętam jak mój Dziadek przyniósł mi kiedyś wielką michę budyniu waniliowego wymieszanego z domowym sokiem malinowym... To bym najlepszy budyń jaki w życiu jadłam, już nigdy nie potrafiłam nawet odtworzyć tego smaku
Jeśli miałąbym wybrać jakie przetwory lubie najbardziej, to bez zawachania odpowiedziałabym - sok malinowy! Jest uniwersalny, tak jak piszesz. Pyszny!
Przydałby się taki, aby czekał na zimowe wieczory. Idealny do herbatki dla zdrowotności, noi latem do zimnego piwka :)Pozdrowiam, Tosia!