Obrodziła mi dynia w tym roku dostatnio. żyję nią.Z rana dżem z dyni, w ciągu dnia dyniowy obiad, popołudniu ciasto z dynią,a na wieczór jakieś dyniowe leczo lub też dżem.Dynia mi się śni, chodzi za mną i ze wszystkim kojarzy.Jednak, co mnie dziwi, nie mam jej dość, wręcz przeciwnie, pragnę więcej i więcej dyniowychdoznań. KORZENNY DŻEM DYNIOWY /autorski;/ 3kg obranej dyni 1,5 kg cukru 2 galaretki (najlepiej cytrynowe) 1-2 łyżeczki cynamonu 3 całe goździki imbir, kardamon, Dynię pokroił... czytaj dalej...
dzisiaj w moim domu znalazło się dużo dyni, też pomyślałam o dżemie..;-)
Narobiłaś mi smaka na taki dżem:) piękny kolorek ma:) pozdrawiam ciepło
W dyni najbardziej lubię piękny kolor i uniwersalność. Jest dobra zarówno na słodko, jak i na wytrawnie.
muszę wypróbować, nie robiłam jeszcze takiego, na zdjęciach wygląda cudnie
Dżem prezentuje się tak apetycznie *-* Muszę coś wykombinować z dyni, póki jeszcze jesień :P
Świetne zdjęcia na klawiszach! Bardzo mi się podobają. Dzem oczywiscie także:)
No właśnie, ach ta dynia, trzeba z niej korzystać puki jest. U mnie na oknie taka piękna stoi i jakoś nie mam serca jej pociąć bo ma taki idealny kształt.
Chcę taki *.*Ja niestety nic jeszcze z dyni nie zrobiła. Oprócz zupy.
W tym roku już nie będę słoiczkować dyni, ale jeśli kiedyś się odważę ponowić próbę to taki dżem byłby fajnym pomysłem :)
U mnie w tym roku też bardzo dyniowo, a mi się coraz bardziej ten stan rzeczy podoba :-) W piwnicy coraz więcej aromatycznych słoiczków, w dodatku wszystkie etykietki przyklejone Twoim cudownym sposobem "na mleko".p.s. Zawsze marzyłam o pianinie...