Komu makaron? Komu pesto? I do tego zielone, pachnące świeżymi ziołami. Już widzę las rąk. Tak na prawdę przygotowanie tego włoskiego sosu to „pikuś”. Oczywiście oryginalnie powinniśmy ucierać w moździerzu wszystkie składniki, ale komu by się chciało. Ja nie mam siły, szczególnie po Wielkanocy, która wymaga od nas kobiet trochę stania w kuchni. Dlatego wrzucam wszystkie składniki do blendera, miksuję i po maksymalnie 10 minutach mam gotowy sos! Do przygotowania dania potrzebujemy: makaron ...
Nasza dieta podczas zimy powinna skupiać się nie tylko na tym, by zrzucić zbędne kilogramy, lecz także utrzymać odpowiednią odporność organizmu.
Czytaj dalej...