Domowe żelki… pomarańczowe mordoklejki… galaretki w cukrze… Ciężko mi tak do końca określić co to dokładnie jest i pod jaką nazwą dodać na blog Przepis rzucił mi się w oczy na kanale YouTube i spodobał mi się na tyle, że w zasadzie już na drugi dzień zabrałam się do ich przygotowania. Oryginalnie te pyszności przygotowane były na soku wyciśniętym ze świeżych pomarańczy, z dodatkiem otartej skórki pomarańczowej, u mnie z uwagi na uczulenie, sok z kartonika i skórka kandyzowana. Inna opcja nie w...