Chleb absolutnie mi się nie udał, nie wyrósł :(Myślę, że powodem był mało aktywny zakwas...Chciałam jednak odpowiedzieć na zaproszenie Amber do Listopadowej Piekarni i przystąpiłam z innymi blogerkami do pieczenia.Pomimo, że wypiek niezbyt udany, to sesja była :)Jest dowód, że zapał był, ale wykonanie nie najlepszej jakości.Składniki na zaczyn :50 g zakwasu130 g mąki żytniej120 g wodyTo mieszamy i odstawiamy na 8-12 godz.Po tym czasie cały zaczyn110 g wody90 g mąki żytniejSkładniki wymieszać i odstawić na 3-... czytaj dalej...
Już w dzieciństwie mieszałam mamie w garnkach :) Bywało zabawnie. Mama posoliła zupę, ja też. Później kiedy potrafiłam już pomagać w gotowaniu, to zapał jakby mi przeszedł... Ale po założeniu rodziny, gotowanie stało się codzienną koniecznością.
I od tego czasu zaczęła się moja przygoda z "pitraszeniem". Były kulinarne wzloty i upadki.Nie wszystko się od razu udawało :( Przez te lata nazbierało się przepisów i porad kulinarnych , które ułatwiały mi odnaleźć swój smak. Te, które sprawdziły się w codziennym gotowaniu zamieszczam na blogu. W ten sposób wszyscy Ci, którzy lubią gotować proste , a zarazem łatwe w przyrządzaniu potrawy znajdą coś dla siebie. Przepisów stopniowo będzie przybywać, więc proszę często tu zaglądać.
Powodzenia
Urszula