Witajcie po długiej przerwie. Dziękuję wszystkim, którzy zaniepokojeni byli brakiem postów i próbowali mnie zmotywować do pisania. Obiecuję poprawę i spieszę z krótkimi wyjaśnieniami. :) Ostatnie dwa miesiące minęły mi w takim tempie, że ciężko było znaleźć chwilę na oddech. Jednocześnie wydarzyło się tak dużo, że wydaje mi się jakby minęły nie dwa, a dwanaście miesięcy. Materiałem spokojnie mogłabym obdarzyć kilku scenarzystów. Był wyścig z czasem, mnóstwo emocji, thriller medyczny, trudne wybory, kulinarne prz... czytaj dalej...