Ze smażeniem pączków miałam poczekać do Tłustego Czwartku...ale to jeszcze tyle czasu, a ja już teraz miałam ochotę zjeść choć jednego puchatego pączusia...No i zjadłam dwa ( a wieczorem 40 minutowe "spotkanie" z Chodakowską, żeby spalić choć ułamek tych pochłoniętych kalorii ;) ). Tym razem wykonałam ciasto na samych żółtkach, dodając do niego mój ukochany kardamon. W ogóle uważam, że kardamon wspaniale pasuje do drożdżowych słodkości, niezwykle wzbogaca ich smak i nadaje niesamowitego aromatu. Takie pącz... czytaj dalej...