Przez kilka ostatnich dni byłam chora. Dopadła mnie angina i powaliła do łóżka, gorączką ponad 39 stopni. Nic nie gotowałam, prawie nic nie jadłam i tylko piłam szalone ilości wody i garściami łykałam lekarstwa. Na szczęście w końcu leki zaczęły działać, a żołądek przypomniał o sobie głośnym i radosnym pomrukiem ;) I tak oto dzisiaj obudziłam się z ogromną ochotą na kurczaka. Po śniadaniu byłam już pewna, że zrobię go na obiad. Miał być w sosie, ale bez śmietany. Koniecznie mocno pikantny. Nie miałam j... czytaj dalej...