Pyszne, mięciutkie i znikają z talerza w mig:) Nie są słodkie i w sam raz na jeden, no góra dwa kęsy. Uzależniające:) Uwielbiam je robić, ale jeszcze bardziej je jeść. Posypane cukrem pudrem – Staś ukradkiem podjada. Najlepsze jest w nich to, że nie trzeba czekać aż ciasto wyrośnie tak jak w przypadku tradycyjnych drożdżowych pączków. Skusicie się ? Składniki : 350 – 370 g. mąki pszennej 300 ml. wody 80 g. zimnego masła 3 nieduże jajka 2 łyżeczki cukru łyżeczka cukru waniliowego olej do smażenia... czytaj dalej...
Według chrześcijańskiego kalendarza jest to ostatni czwartek przed wielkim postem, znany również pod inną nazwą „zepsuty czwartek”.
Czytaj dalej...Matka, żona ..kobieta pracująca. Trochę gotuję, piekę i szydełkuję.