Przepis na : śniadanie
Kochani czasami gdy mamy zaplanowany dzień budzik postanowi zrobić nam psikusa i własnie nie zadzwoni...Jedyne co mnie powstrzymuje przed wyrzuceniem go przez okno to fakt, że to mój jedyny telefon kom. ;)Na szybkości zjadłam śniadanko i pobiegłam na trening, mówię wam... mój trener to sadysta....nienawidzeeeeee go ;)I mówie mu to za kazdym razem gdy pot spływa mi po plecach i nie tylko ;)A on zawsze... " że niedługo go pokocham" jak wyleje jeszcze hektolitry potu i przy okazji tłuszczuNa szcz... czytaj dalej...