Rano zaspałem do szkoły, bo budzik jak najbardziej – włączyłem wczoraj wieczorem, nie zwróciłem jednak uwagi, że jest nastawiony na dni robocze :-P Na szczeście dzisiejsze śniadanie przygotowałem sobie już wczoraj. Zostało troche gotowanego kalafiora na parze, został więc trochę pognieciony, wymieszany z jajkiej i płatkami kukurydzianymi i poszedł na placki. Wiedząc, że w trakcie 2 sniadania będę dalej w szkole zabrałem ze sobą banana i jabłko. Zauważyłem po tych kilku dniach, że organizm sam już wie ki...