Przepis na : śniadanie
Mijają kolejne tygodnie, a Maluch staje się co raz bardziej aktywny. I to od samego rana. Do pewnego momentu, jadłam na śniadanie kanapki, potem co raz prostsze w wykonaniu kanapki, a jeszcze później kanapki na stojąco przy blacie. Zero sensu. Teraz co raz częściej wrzucam owoce do blendera, zalewam jogurtem i w kilka chwil mam śniadanie, które mogę wypić przez słomkę, najeść się, dostarczyć sobie energii i witamin, a przede wszystkim jest smaczne (i słodkie, bez odrobiny cukru). Lubię też przelać s... czytaj dalej...