Chodziły za mną już od dłuższego czasu. Mieliśmy je zrobić w ostatnią sobotę ale jak to bywa, zwyczajnie zabrakło na nie czasu. Wczoraj tj. w niedzielę mieliliśmy jechać dopingować męża w biegach dystansowych. Pogoda pokrzyżowała nam jednak plany – my zostaliśmy w domu a mąż pojechał sam. Żeby mu to jednak zrekompensować dopingowaliśmy go w domu robiąc dla niego racuchy Wyszły obłędne smakiem. Mąż był bardzoooo zadowolony i to nie tylko z dobrego wyniku w mini maratonie Racuszki – jak to sam ują... czytaj dalej...
Niezdrowe jedzenie pozostawia w naszym organizmie szkodliwe substancje. Wtedy warto sięgnąć po jabłka!
Czytaj dalej...