Jest taki jeden przepis, z myślą o którym robiłam konfiturę z płatków róży. W zaplamionym zeszycie mojej mamy figuruje jako "Rogaliki z różą mamy Majki". Dziś zapraszam wszystkich właśnie na nie. Uwielbiałam obserwować, jak mama robi te rogaliki. Nie wiem dlaczego, ale najbardziej podobało mi się jak kładzie konfiturę na każdy kawałek ciasta, a dopiero potem zawija. To całe dzielenie na osiem, to było chyba moje pierwsze zetknięcie z tabliczką mnożenia (bo ciasto dzielimy na osiem a potem każdy kawałek na os... czytaj dalej...