Przepis na : obiad
Od kilku już dni staram się wieczorami uzupełniać braki w przepisach i okropnie pomału mi to idzie. Z jednej strony się nie dziwię, bo zaczynam jak moja banda pójdzie spać, co zazwyczaj jest koło 22 i o 23 sama klapię oczami na tyle, że nie widzę sensu siedzieć na siłę. Zamykam komputer i kładę się spać ze świadomością, że "jutro" dojdzie mi kolejny przepis do spisania, a ja z poprzednimi daleko w tyle. Na chwilę obecną, chyba jakieś 6 przepisów czeka na ogarnięcie, a jutro w planach mam kolejny ciekawy, który j... czytaj dalej...