Grzebyki kojarzą mi się z dzieciństwem. Nawet pamiętam, że kilka razy robiła je moja Mama, choć były większe i chyba bardziej proste- jak typowy grzebyk. Ja swoje wygięłam w łuk, co mam wrażenie dodało im uroku i fajnie pokazało jak wyglądają w środku. W prostych grzebykach te nacięte środki posklejałyby się ze sobą tworząc całość, a tego nie chciałam. Czy są pracochłonne? Myślę że nie aż tak bardzo. Przy pomocy robota ciasto zagniatamy w mig, leżakując w lodówce my zajmujemy się czymś innym, a formowanie i skła... czytaj dalej...