Witajcie, kuchenna kombinatoryka trwa dalej, a co z niej wyszło prezentuję poniżej. Ponieważ powidła śliwkowe są już zrobione, a śliwki jeszcze się ostały, chciałam zrobić z nich taki przetwór, aby mieć owoce w całości i nie w kompocie ani soku, lecz w takiej a la galaretce. No i ba! Frużelina, czyli galaretka z całymi kawałkami owoców na bazie syropu cynamonowo-imbirowo-kardamonowego. Całość wieńczy rum:) Najlepsze w tym wszystkim jest to, iż sam proces przygotowania frużeliny trwa bardzo krótko! :) Efe...