Przepis na : obiad
Choć kaczkę pieczoną uwielbiam to bardzo rzadko przyrządzam samą pierś. Jej mięso jest dla mnie za suche i zbyt zawiłe. A może raczej było dopóki jadłam ją tylko w formie wypieczonej... zbyt wypieczonej. Odkąd za sprawą Mamy miałam okazję spróbować fileta kaczki krótko pieczonej, różowiutkiej - to już chyba innej nie zjem. Przyrządzenie jej w takiej formie chodziło za nami już od dawna i w końcu w ostatni weekend spędzony u Mamy spróbowałam. Oczywiście to Mama pierwsza postanowiła gadanie wcielić w życie. Efekt ... czytaj dalej...