Mój szanowny Synek jest generalnie strasznym Łasuchem. Od maleńkości je bezproblemowo. A czasem problemem jest, żeby przestał jeść. Wszyscy wytrzeszczają oczy na jego apetyt. Na szczęście staram się to kontrolować i nie widać po nim "baryłkowatości". Po prostu ładnie rośnie. Syn je 5 posiłków dziennie - dwa mniejsze i trzy główne. Przynajmniej w teorii tak ładnie to wygląda ;) Ostatnio mamy dwa problemy: drugie śniadania i warzywa. Warzywa rozwiązują surówki takie jak ta poniżej . A drugie śniadanie? Do tej... czytaj dalej...