W życiu liczą się drobne przyjemności, a jedną z nich jest domowe ciasto drożdżowe. Na mące orkiszowej, ze śliwkami i lekką kruszonką. Do tego porządna dawka kawy w dobrym towarzystwie i poziom szczęścia automatycznie podnosi się o kilka poziomów wzwyż. Powiem Wam, że drożdżowe w robię wybitnie rzadko ze względu na długi czas przygotowania, ale teraz wymagała tego sytuacja. Po długiej nieobecności w rodzinnym domu zapragnęłam poczuć zapach piekącego się ciasta... które musicie spróbować! Idealne na d... czytaj dalej...