Od jakiegoś czasu ze wszystkich stron jesteśmy bombardowani określeniami „zdrowa żywność”, „żywność ekologiczna”, „eko”, „bio”, „zdrowa dieta”. Ba! Pojawił się nawet nośny termin „trener żywieniowy” – cokolwiek on oznacza ( w sumie widziałam również coś, co nosi dumną nazwę „skin coacha”, więc już nic nie powinno mnie zdziwić)… Z półek sklepowych machają do nas bajecznie kolorowe opakowania „zdrowych” produktów. Niby fajnie i powinniśmy się wszyscy cieszyć, że na rynku mamy tyle zdrowego jedzenia. Dlaczego więc... czytaj dalej...
O mnie
Dietetyk, doradca żywieniowy, biolog. Jestem pasjonatką kuchni i dobrego zdrowego jedzenia. Uwielbiam podróże i sport.
Ciągle poszerzam swoją wiedzę w oparciu o studia oraz dodatkowe kursy specjalistyczne z zakresu dietetyki, suplementacji oraz coachingu.