Przepis na : obiad
Hej heeej. Jak się cieszę, że znowu tu jestem, na dodatek z perspektywą powrotu do regularności. Tola jest dziś pierwszy dzień w przedszkolu, więc nie było opcji, żeby nie pojawić się dziś na kardamonie. Nie macie pojęcia jak się cieszę. No nie macie. Dziś bigos. Tak, bigos. Bez grama kapusty. Ten przepis miałam zapisany już dawno, ale nie pamiętałam skąd pomysł na nazwę. Pogrzebałam więc znowu w książkach i internetach i już sobie wszystko przypomniałam. Taki typowy bigos z kapusty zaczął być uskuteczniany poda... czytaj dalej...