Nie przepadam za bardzo za deserami, jednak ten jest wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju. Królewicz rzucił mi wyzwanie więc nie mogłam odmówić ;) Nie żałuję ! ! ! Do tej pory jadałam ten deser tylko w restauracjach, teraz zrobiłam go sama i jestem z siebie mega dumna :) Koleżanka Iwonka była tak miła, że zdradziła mi przepis, który jest autorstwa pewnego mieszkańca Puerto Rico, z którym kiedyś miałam przyjemność pracować :) Pozdrowienia Casey Griek :* Nie byłabym sobą gdybym troszkę nie pozmieniała, ale tylko ... czytaj dalej...