Czyli jak zwyciężyć wredne choróbsko i nie zmęczyć się w kuchni Zaczyna się niewinnie. Od zwyczajnego jestem dziś zmęczona , zrobię to jutro , albo chyba zakręcę kaloryfery, bo strasznie dziś gorąco . Potem odkrycie że, mimo iż kaloryfer wyłączony, nadal jakoś tak grzeje, a na czole powoli pojawiają się niepozorne kropelki potu. Jak na złość zaczyna się wtedy psuć cała reszta. Katar przecieka przez nos, mutacja dopada gardło, a na dodatek z irytującą regularnością coś stuka w głowie. Ry tmiczny p... czytaj dalej...
Zdecydowałam się całkiem niedawno na założenie bloga kulinarnego: ---http://grunttoprzepis.blogspot.com/---
Jego zamysłem jest prowadzenie swoistego wirtualnego notatnika kulinarnego, składającego się TYLKO ze sprawdzonych przepisów na potrawy, które ZAWSZE wychodzą i ZAWSZE rewelacyjnie smakują.
Wcześniej służył mi ku temu zwykły notes z przepisami :) – ale ostatnio coraz częściej zaczyna mi brakować w nim wolnych kartek. Stąd przerzucenie się na wirtualne uwiecznianie dla potomności moich ulubionych przepisów i potraw ;)
Moje motto: gotowanie banalnie proste!
Sprawdź mnie!